Skip to content

Zaświadczenie że dziecko jest zdrowe – co zrobić jak musisz je przynieść?

Posted in Prawa pacjenta, Zdrowie, and Żłobki i przedszkola

Pani Mecenas, moja córka ma ostatnio ciągle katar i powiedziano mi w żłobku, że mam ją wyleczyć i przynieść zaświadczenie że dziecko jest zdrowe. Poszłam do przychodni, gdzie pani doktor osłuchała dziecko i powiedziała, że katar najprawdopodobniej występuje na tle alergicznym, a zaświadczenia mi nie wypisze, gdyż jako lekarz nie ma takiego obowiązku. Co mogę teraz zrobić? 

Tym razem osobą pytającą równie dobrze mogłabym być ja, ponieważ właśnie taka sytuacja spotkała mnie w tym tygodniu. Postanowiłam więc napisać posta, w którym udzielę Ci rodzicu porady, co robić gdy taki problem spadnie na Ciebie. 

Czemu jest to problem?

Temat może wydawać się błahy, ale wystarczy przejrzeć wyszukiwarkę, żeby zobaczyć, że żądanie takiego zaświadczenia przez żłobki i przedszkola bywa źródłem trudności oraz kontrowersji – możesz poczytać o tym na przykład tu i tu. Trudności występują zwykle po stronie rodziców, którzy po pierwsze mają problem z uzyskaniem od lekarza takiego dokumentu, a po drugie, żeby w ogóle poprosić o jego otrzymanie muszą ponownie udać się z wyleczonym dzieckiem do lekarza. To oznacza co najmniej jeden kolejny dzień z dzieckiem w domu (tym samym m. in. kolejny dzień nieobecności w pracy), o ile uda się tego samego dnia zapisać na wizytę. Wyleczone dziecko o osłabionej po chorobie odporności jest prowadzone do przychodni – wylęgarni zarazków – tylko po to, żeby lekarz je obejrzał i stwierdził, czy jest już zdrowe.

Takiej praktyce żłobków oraz przedszkoli sprzeciwiają się lekarze. Wskazują, że nie mają prawnego obowiązku wystawiania takich zaświadczeń, a nawet nie powinni tego robić w godzinach pracy w przychodni publicznej. Ponadto, tak jak wyżej napisałam, lekarze ostrzegają, że wizyta dziecka po przebytej chorobie w przychodni jest zagrożeniem dla jego zdrowia. Problemem jest również to, że liczba wizyt lekarskich w danym dniu jest ograniczona i w sezonach chorobowych zwykle jest więcej osób chcących się zarejestrować do lekarza niż możliwości ich przyjęcia. Na przykład u mnie w przychodni rodzice ostatnio ustawiają się w kolejkę pod drzwiami przychodni, czekając na jej otwarcie i możliwość zapisania dziecka do pediatry, ponieważ jest tyle chętnych na wizytę, że ciężko się dodzwonić, a jak już się uzyska połączenie to często nie ma już miejsc. Lekarze protestują więc przyprowadzaniu wyleczonych dzieci do przychodni także z tej przyczyny, że w ten sposób zabierane są miejsca na wizytę dzieciom chorym i naprawdę potrzebującym obejrzenia przez pediatrę. 

W tej całej sytuacji związanej z proszeniem o zaświadczenie, że dziecko jest zdrowe występuje jeszcze taki niuans, na który niektórzy lekarze także zwracają uwagę, że wątpliwe jest, czy w ogóle powinno się zaświadczać o tym, że ktoś jest zdrowy bez wykonania wielu specjalistycznych badań. Moim zdaniem zaświadczenie o tym, że dziecko jest zdrowe na podstawie ogólnego badania pediatrycznego nie świadczy o tym, że dziecko jest naprawdę zdrowe, a jedynie o tym, że nie ma zewnętrznych objawów żadnej choroby. Tym samym takie zaświadczenie nie ma żadnego sensu, bo nie świadczy o tym o czym rzekomo ma świadczyć. 

Nie ma prawa do żądania zaświadczenia

Pisze się w internecie o tym, że żądanie takiego zaświadczenia przez żłobek lub przedszkole jest niezgodne z prawem. Jest to prawda, gdyż żaden przepis powszechnie obowiązującego prawa* nie stanowi o tym, że placówki mają prawo żądać takiego zaświadczenia, a z drugiej, że lekarze mają obowiązek je wystawiać. Żeby móc zgodnie z prawem czegoś żądać musi istnieć podstawa prawna takiego żądania – tutaj takiej podstawy prawnej brakuje. 

Istnieje przepis mówiący o tym, jakie zaświadczenia przysługują nam na nasze życzenie od lekarza przyjmującego w placówce publicznej. Cały przepis cytuję pod postem ↓. Z przepisu tego wprost wynika, że nie przysługuje nam jako świadczeniobiorcom z zakresu opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych zaświadczenie o tym, że dziecko jest zdrowe, a nawet zaświadczenie, że lekarz nie widzi przeciwwskazań do uczęszczania dziecka do żłobka lub przedszkola. Tym samym lekarz w trakcie wizyty w przychodni publicznej nie powinien udzielać świadczenia, które nie przysługuje nam jako świadczeniobiorcom, czytaj wystawiać zaświadczenia o stanie zdrowia dziecka. Niektóre przychodnie rozwiązują ten problem w ten sposób, że pobierają opłatę za wystawienie zaświadczenia że dziecko jest zdrowe. Niekiedy jest też tak, że rodzic nie mając innego wyboru idzie do lekarza prywatnie i tam odpłatnie uzyskuje zaświadczenie. 

Skąd się więc biorą takie żądania?

Biorą się one zwykle z dwóch źródełPrzede wszystkim, ze statutu albo regulaminu** danego żłobka/przedszkola oraz umowy o świadczenie opieki nad dzieckiem zawartej z placówką. Zapisując nasze dziecko do żłobka lub przedszkola zazwyczaj podpisujemy umowę w której oświadczamy, że zgadzamy się przestrzegać zapisów obowiązującego w danej placówce statutu. Podmioty zakładające żłobek lub przedszkole, publiczne lub niepubliczne, mają prawo określić warunki przyjmowania dziecka do placówki. Trzeba pamiętać, że umowa zawarta pomiędzy rodzicem dziecka a żłobkiem lub przedszkolem jest jedynie prawem obowiązującym w stosunku wewnętrznym pomiędzy rodzicem dziecka a placówką. 

Czy żłobek lub przedszkole może żądać na podstawie umowy takiego zaświadczenia skoro nie ma co do tego podstawy prawnej w przepisach powszechnie obowiązującego prawa? Moim zdaniem tak, ale pod warunkiem, że wizytę lekarską zorganizuje samodzielnie placówka i placówka za taką wizytę oraz wystawienie zaświadczenia lekarzowi zapłaci. Ta kwestia nie jest jednak prawnie jednoznaczna. 

Drugim źródłem żądania, które występuje rzadziej, jest zwyczaj albo mówiąc inaczej przekonanie osób prowadzących placówkę, że mają takie uprawnienie. Dotyczy to przede wszystkim placówek niepublicznych, gdzie osobom je prowadzącym wydaje się, że skoro istnieje taka praktyka w placówkach publicznych to można ją swobodnie przenieść na grunt żłobka lub przedszkola prywatnego. Jeżeli konieczność przyniesienia takiego zaświadczenia przez rodzica nie jest uregulowana w umowie o opiekę nad dzieckiem, przekonanie takie nie jest uprawnione. 

Co robić?

W pierwszej kolejności należy przeczytać dokładnie statut/regulamin oraz zawartą umowę o opiekę nad dzieckiem i sprawdzić, czy w ogóle dotyczy Cię obowiązek dostarczenia takiego zaświadczenia do placówki. Może być bowiem tak, że w ogóle nie jesteś zobowiązany do dostarczania takiego dokumentu. Jeśli tak faktycznie jest, decyzja czy mimo to starać się o zaświadczenie czy dyskutować z podmiotem prowadzącym żłobek w zakresie Twojego braku obowiązku należy rodzicu wyłącznie do Ciebie. 

Jeżeli jednak umowa zawarta z placówką opiekuńczą nakłada na nas jako rodziców obowiązek przyniesienia zaświadczenia że dziecko  jest zdrowe, najprościej jest oczywiście pójść do swojego pediatry i spróbować takie zaświadczenie uzyskać – szczególnie jeśli wiemy, że lekarz ten takie zaświadczenie bez problemu nam wystawi. 

Jeśli jednak wiemy, że lekarz nie zechce wystawić nam takiego zaświadczenia, można spróbować inaczej uzyskać udokumentowanie stanu zdrowia dziecka. Należy udać się z dzieckiem do lekarza i poprosić, żeby je zbadał i stwierdził, czy istnieją przeciwwskazania do uczęszczania dziecka do przedszkola lub żłobka. Prosimy, żeby lekarz zapisał te spostrzeżenia w dokumentacji medycznej dziecka. Następnie prosimy o udostępnienie nam jako rodzicowi dziecka dokumentacji medycznej z tej wizyty i zwracamy uwagę, czy znajduje się w niej stwierdzenie o istnieniu braku przeciwwskazań. Przepisy o prawie pacjenta do dostępu do dokumentacji medycznej cytuję pod postem . Następnie kopie tej dokumentacji zanosimy do placówki z wyjaśnieniem, że z dokumentu tej wynika, że dziecko jest zdrowe i nie istnieją przeciwwskazania do pobytu dziecka w żłobku lub przedszkolu. 

A co w sytuacjach niejednoznacznych, kiedy na przykład dziecko ma katar o podłożu alergicznym i wiemy, że nie da się tego szybko wyleczyć, a mimo to potrzebujemy zaświadczenie, że dziecko jest zdrowe? Najlepszym rozwiązaniem moim zdaniem jest tutaj dostarczenie do placówki opiekuńczej dokumentacji medycznej wraz z diagnozą o alergicznym podłożu problemu i z wyjaśnieniem, że katar nie jest wynikiem choroby zakaźnej ani przeziębienia. W takiej sytuacji w mojej opinii nie ma podstaw do odmówienia przyjęcia dziecka do żłobka lub przedszkola. 

Pisaliście mi na Facebook’u jak Wy jako rodzice radziliście sobie z żądaniem dostarczenia zaświadczenia że dziecko jest zdrowe. Za wszystkie wypowiedzi dziękuję, stanowiły one pomoc przy pisaniu tego posta 🙂 Zapraszam do polubienia mojego profilu na Facebooku oraz Instagramie, tam zwykle zapowiadam nowe posty i zamieszczam dodatkowe informacje. 

Życzę Wam Wesołych Spokojnych Świąt oraz Szczęśliwego Nowego Roku 🙂 Życzę szczególnie, żebyście ten okres przeżyli w spokoju bez żadnych większych rodzicielskich wyzwań 😉 Bez chorób i problemów prawnych w rodzinnej atmosferze 🙂


* prawo powszechnie obowiązujące – mówiąc w uproszczeniu jest to prawo, które dotyczy wszystkich na obszarze danego państwa i jest wprowadzane przede wszystkim na mocy Konstytucji, ustaw lub rozporządzeń. 

** w placówkach publicznych mamy do czynienia ze statutami, natomiast w placówkach niepublicznych może być to statut lub regulamin. 

Ustawa z dnia 27 sierpnia 2004 roku o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, art. 16 ust. 1 pkt 1 (świadczenia nieprzysługujące): „Świadczeniobiorcy na podstawie ustawy nie przysługują orzeczenia o zdolności do prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz inne orzeczenia i zaświadczenia lekarskie wydawane na życzenie świadczeniobiorcy, jeżeli nie są one związane z dalszym leczeniem, rehabilitacją, niezdolnością do pracy, kontynuowaniem nauki, uczestnictwem dzieci, uczniów, słuchaczy zakładów kształcenia nauczycieli i studentów w zajęciach sportowych i w zorganizowanym wypoczynku, a także jeżeli nie są wydawane dla celów pomocy społecznej, wspierania rodziny i systemu pieczy zastępczej, orzecznictwa o niepełnosprawności, uzyskania zasiłku pielęgnacyjnego, lub ustalenia przyczyn i rodzaju uszkodzeń ciała związanych z użyciem przemocy w rodzinie.” Przepis obowiązujący w brzmieniu na dzień publikacji tego posta. 

Ustawa z dnia 06 listopada 2008 roku o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, rozdział 7 Prawo pacjenta do dokumentacji medycznej, art. 23 ust 1. „Pacjent ma prawo do dostępu do dokumentacji medycznej dotyczącej jego stanu zdrowia oraz udzielonych mu świadczeń zdrowotnych.”, art. 24 ust. 1. „W celu realizacji prawa, o którym mowa w art. 23 ust. 1, podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych jest obowiązany prowadzić, przechowywać i udostępniać dokumentację medyczną (…)”. Przepisy obowiązujące w brzmieniu na dzień publikacji tego posta. 

7 komentarzy

  1. szkoda, że placówki edukacyjne i zdrowotne nie wychodzą rodzicom na przeciw. jedne placówki kierują się wewnętrznymi przepisami, drugie nie mają takiego obowiązku, a za to mnóstwo roboty i rodzic musi kombinować. eh..

    12/19/2017
    |Reply
    • Dokładnie 🙂 jest zamieszanie i ciężko się w tym niestety połapać.

      12/19/2017
      |Reply
  2. Jull
    Jull

    Super! Przydatny wpis i przydatne miejce do odwiedzania! Dzięki 🙂

    12/19/2017
    |Reply
  3. Olga - Rodzina ze Szczecina
    Olga - Rodzina ze Szczecina

    Niedawno się nad tym właśnie zastanawiałam bo moja córka ostatni miesiąc siedziała w domu. Najpierw chora, potem wyjechaliśmy a potem znowu chora. Jak tylko wróciliśmy do przedszkola to od razu padło pytanie czy córka chorowała. Pewnie po go żeby mnie ścignąć o to zaświadczenie.

    12/20/2017
    |Reply
  4. ivona
    ivona

    A tak naprawdę wystarczy że rodzic napisze że dziecko jest zdrowe. Podpis i tyle.

    07/25/2018
    |Reply
    • Nie zawsze wystarczy, ale można próbować to załatwić w drodze oświadczenia.

      07/25/2018
      |Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *